Kiedy przeczytałem (jakieś trzy miesiące temu) wypowiedź ministra Rostowskiego o nadchodzącej w Europie wojnie myślałem, że jest to ot taka figura retoryczna, niezbyt inteligentna, ale na średnim poziomie naszej polityki. Przypominam ją „Istnieje niebezpieczeństwo historycznej klęski gospodarczej, która - tak jak Wielki Kryzys z lat 30. - mogłaby w końcu doprowadzić do wojny w Europie”
Teraz, kiedy przeczytałem wypowiedź ministra Sikorskiego „Wiemy, co nastąpiło potem. Sprawy dotyczące waluty, mogą być sprawami wojny i pokoju, życia i śmierci federacji” (Minister Sikorski porównuje UE do państwa jugosłowiańskiego) olśniło mi. Odkryłem jaka jest linia polityczna Siły Przewodniej wobec UE. Otóż ta linia jest analogiczna wobec tej którą Siła Przewodnia stosuje wobec Polaków. Linia ta oparta jest na kreowaniu strachu. Tak jak w Polsce Siła Przewodnia mówi „Bój się Kaczora ” tak w UE Siła Przewodnia mówi „Bój się wojny”. Taktyka prymitywna, ale przecież skuteczna. Idealnie pasuje do osobowości ministra Sikorskiego.
Jaki jest cel tej linii politycznej otóż to także nie jest niespodzianką.Fotel szefa Komisji Europejskiej od roku 2014 dla Donald Tuska. Temu też służy następna propozycja ministra Sikorskiego „Moglibyśmy również połączyć stanowiska Przewodniczących Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej”.
Mamy wiec Tuska na czele UE, a Sikorski nowym premierem. Nie wierzycie to zobaczcie.
